

  |
|
Ludy zamieszkujące Azję od wieków udoskonalały
różne metody bojowe. Nie było to spowodowane jedynie licznymi wojnami i
krwawymi rozruchami, które często targały Dalekim Wschodem, lecz również
pewnym ściśle określonym zapatrywaniem na istotę człowieka i
otaczającego go naturę – tak bardzo egzotycznym dla nas, ludzi kultury
Zachodu. Często wśród europejczyków funkcjonuje przekonanie, że karate i
inne wschodnie sztuki walki mają korzenie czysto japońskie, tymczasem
źródła historyczne wykazują, iż szczególne zasługi dla rozwoju różnych
metod walki zarówno z bronią jak i bez niej, mają Indie oraz starożytne
Chiny. Droga jaką przebyło karate nim trafiło do Japonii jest długa i
liczy wiele wieków.
Za kolebkę większości sztuk walki Dalekiego
Wschodu uważa się klasztor Shaolin nieopodal Żółtej Rzeki, który
przeżywał swój rozkwit ok. V wieku p.n.e. O tym, że sztuka bojowa
niebyła obca mnichom z Shaolin, świadczą wgłębienia w posadzce w Sali
Tysiącletniego Buddy – ślady stóp pozostawione po uciążliwych treningach
oraz freski na ścianach klasztoru.
Pomostem, którym karate przedostało się z Chin
do Japonii jest Okinawa, jedna z wysp archipelagu Ryukyu, będąca w
tamtym czasie ważnym ośrodkiem pośrednictwa handlowego pomiędzy Chinami
a Japonią. W 1609 roku japoński ród Satuma po porażce z rodem Tokugawa
kieruje się w stronę archipelagu Ryukyu, wyprawiając militarną
ekspedycję na Okinawę. Okupacja wyspy trwała ponad 250 lat.
Nękane trudnościami społeczno - ekonomicznymi
państwo japońskie staje się miejscem wielu powstań chłopskich, które z
czasem przenoszą się również na Okinawę. Tłumiący zamieszki generał
Toyotomi Hideyoshi zarządza między innymi konfiskatę broni wśród
chłopstwa tzw. katanagari (polowanie na miecze) . Chłopom nie wolno było
posiadać nawet noży do krojenia chleba. Bezpośrednim wynikiem zakazów
dotyczących posiadania broni był wielki rozwój sztuki samoobrony pustą
ręką, czyli karate. Liczne represje spowodowały powstanie organizacji,
których celem było nauczanie wieśniaków metod walki bez użycia broni. W
zupełnej tajemnicy, najczęściej nocą, mieszkańcy Ryukyu, korzystając z
doświadczeń chińskich ćwiczyli metodę walki powstałą z połączenia
różnych styli.
Do niedawna mistrzowie z archipelagu Ryukyu
uważani byli za najlepszych praktyków na świecie, nic też dziwnego, że
im właśnie zawdzięczamy wprowadzenie karate na wyspy japońskie. Tę nową
sztukę prowadzenia walki nazwano według jej chińskiego pierwowzoru -
karate, co w piśmie japońskim oznacza dosłownie „chińska ręka”.
Współczesny mistrz tej sztuki Gichin Funakoshi (1868- 1957) wprowadził
ostatecznie do użycia termin „karate” zmieniając pisownię tak aby
uzyskać literalne znaczenie „pusta ręka” (jap. kara- pusta, te- ręka).
Wybrał tę formę zapisu ze względu na jego znaczenie w buddyjskiej
filozofii zen: „czynić siebie pustym”. Dla mistrza Funakoshi karate nie
tylko było sztuką wojenna, lecz także szkołą doskonalenia charakteru.
Okinawski mistrz Gichin Funakoshi twórca stylu Shotokan, na obszarze
całego Ryukyu dawał pokazy „pustej ręki”, wywołując powszechny podziw
nie tylko najwyższych dostojników, ale również ekspertów sztuki walki
m.in. Jigoro Kano, twórcy judo.
Efektem popularyzatorskiej działalności
Funakoshi był raport do rządu japońskiego skierowany przez wizytatora
szkolnego Shintaro Ogawę, w którym podkreślał on wychowawcze i zdrowotne
zalety karate. Wkrótce nastąpiło też oficjalne wprowadzenie tej sztuki
walki do programu nauczania w okinawskich szkołach. Funakoshi dał
również pokaz karate w Budokuden w roku 1915, co sprawiło, że sztuka ta,
obok judo, kendo i aikido, weszła w skład japońskiego budo. Pokazy
mistrza wywarły tak wielkie wrażenie na widzach, że zasypano go
prośbami, aby nauczał karate w Tokio. W rezultacie Funakoshi nie wrócił
na Okinawę, lecz wykładał karate na różnych uniwersytetach oraz w
Kodokanie, będącym dotąd mekką judo, aż do 1936 roku, gdy założył
Shotokan, co stało się wydarzeniem przełomowym w dziejach karate w
Japonii.
W świątyni Enkaku - Ji znajduję się obelisk
poświecony propagatorowi sztuki „pustej ręki”, na którym obok imienia i
nazwiska widnieje napis:
„Karate ni sente nashi” – „Karate nigdy
nie było techniką agresji”
|
|
|